Ileż w PL jest znakóe D-42 i D-43 umieszczanych w szczerych polach lub w miejscach, gdzie stoją 1-3 domy na krzyż (i to jeszcze w sporych odległościach). Ileż jest zostawionych (porzuconych) znaków "roboty drogowe" i ograniczenie do 30 - gdzie roboty skończyły się pół roku temu, lub się nawet nie zaczęły, albo nie widać jakichkolwiek robót. Dużo jeżdżę i widziałem niejedno - łącznie z oznakowanymi, oświetlonymi przejściami dla pieszych w szczerym polu (pół kilometra od zabudowań), znikąd donikąd (bo były fundusze i trzeba je zmarnować). Albo ulica 250m długa (osiedle domków jednorodzinnych) i na niej UWAGA - 90 ZNAKÓW drogowych. NIK ma rokrocznie poważne zastrzeżenia co do oznakowania dróg - i nikt z tym nic nie robi. W kilku miastach w Niemczech i Austrii zlikwidowano WSZYSTKIE znaki - efektem było ZMNIEJSZENIE ilości wypadków.
Napisany przez ~SzaryKierowca76, 06.09.2021 00:01
Najnowsze komentarze