A mnie to wkurza. Biuro Orinoko z Raciborza odwołało nasze wyjazdy tłumacząc, że nie chcą łamać prawa i boją się, że ewentualne kary ich zabiją. My nie pojedziemy w góry, oni tracą dochody, a tutaj widzę, że jak się idzie protestować, to żadne obostrzenia nie obowiązują. Święte krowy? To jest normalne, że zwykłe firmy mają tracić, a zakażać się można masowo na marszach?
Napisany przez ~Turystka, 30.10.2020 11:33
Najnowsze komentarze