tak, na kopalniach był bajzel to prawda, tzn. osoby z "kontaktów" nie miały kwarantanny bardzo często, wiec to że syf się rozniósł to wina kopalń a nie 5 kobiet z Sanepidu. Który nie otrzymał żadnych posiłków z Katowic czy Warszawy. Górnicy zaś mogli sobie chodzić gdzie chcieli bo po teście otrzymywali karteczkę o której pisze @Lisek aby nie wychodzić z domu, ale nie były to nakazy kwarantanny. Zresztą jeden górnik na motorze z koronawirusem miał wypadek w Marklowicach i co? Ktoś kogoś za to ukarał?
Napisany przez zxc, 17.06.2020 12:52
Najnowsze komentarze