Jest taka prawda że jeśli do czegoś trzeba dopłacać żeby się to opłacało to znaczy że to "coś" samo w sobie na pewno się nie opłaca. Dopłaty do pseudoźródeł energii typu fotowoltaika, wiatraki czy też pompy ciepła zakłócają wolny rynek i przyczyniają się do wzrostu cen energii elektrycznej. Dzieje się tak dlatego, że koszt tych dopłat pokrywają konsumenci obarczani przez spółki energetyczne które zrzucają się na te dopłaty. To tak do świadomości tych którzy uważają że dopłaty daje za nic jakaś niewidzialna ręka. Koronnym dowodem na to jest fakt, że najdroższa energia elektryczna w europie jest tam , gdzie udział OZE w produkcji energii jest najwyższy czyli w Danii i Niemczech. Zauważcie że główny argument fotowoltaicznych naciągaczy jest taki że "w najbliższym czasie energia będzie drożeć". Gdyby nie drożała ( a m.in. dlaczego drożeje - napisałem powyżej) to te "wynalazki" OZE byłyby kompletnie nieopłacalne. Trzeba więc robić wszystko żeby energia była coraz droższa. Unia też robi wszystko żeby prąd drożał też i u nas. Główne narzędzie to kuriozalne opłaty za emisję CO2. Póki co tyle. Reszta w kolejnym odcinku.
Napisany przez Oberwator_R, 17.01.2020 08:49
Najnowsze komentarze