Jedno jest uderzające. Nie chodzi o jakieś odległości uczniów od szkół, bo nie takie wygibasy w przeszłości POmijano, jak trzeba było / chciało się szkołę zamknąć. Chodzi o ochronę etatów i tu mhl ma 100% racji. Gdyby chodziło o dzieci, powieka by rządzącym nie drgnęła. Nie pamiętacie już, co musieli robić rodzice, aby obronić szkoły zarówno w miastach jak i w wioskach? To nie tak dawno - 2010, 2013, 2015 media pękały od doniesień w tym temacie, a były to wiadomości raczej codzienne.
Napisany przez ~KUKUnaMUNIU, 09.01.2020 13:25
Najnowsze komentarze