Dalszy ciąg. Pacjentka ( 217.99*32) Nie skorzystałam z konfrontacji i napisałam skargę do Rzecznika Praw Pacjenta. Mając bogatą "korespondencję" z dyrektorem szpitala oraz z Narodowym Funduszem Zdrowia miałam pewne dowody niespójności ich wyjaśnień. Po 1,5 roku RPP uznał, że zostały w moim przypadku naruszone prawa pacjenta. Dochodzenie do prawdy kosztowało mnie dużo stresu i teraz czytając ten artykuł zastanawiam się czy było warto skoro w raciborskiej lecznicy łamanie praw pacjenta jest niemal normą a dyrektor nic z tym nie robi. Może wreszcie zainteresuje się tym organ założycielski szpitala (Starostwo)
Napisany przez ~Pacjentka, 12.11.2019 21:49
Najnowsze komentarze