Do bystrzak Chyba coś Ci się pomyliło co ma wspólnego stresująca praca z jazdą po pijaku. Zastanów się co piszesz a gdyby kogoś zabił jadąc samochodem to też byś tłumaczył go, że nie ma psychologa i jest zestresowany. Psychologów jest na pęczki tylko wystarczy udać się do niego na wizytę. Jeśli był wypalony to mógł iść na emeryturę miał 22 lat służby.
Napisany przez zwykłyobywatel, 28.09.2019 09:48
Najnowsze komentarze