to jest absurdalna i dziwna mowa. Pytanie kto jest właścicielem i czego i z czego wynika stan w danym momencie? Dotyczy to złych sąsiadów, i forma nakazowa jest oficjalna i umiarkowanie zła. Zdecydowanie ważne jest by nie niszczyć niczego, roślin i zbiorów. Z czego ma wynikać termin, bo przecież jest chyba wydumany zwykle i powinien być po sezonie przy odpowiednik warunkach pogodowych i sprzęcie. I pytanie, czy w ogóle powinno to być usuwane, jeżeli to jest na przykład widzimisię i w niczym nie szkodzi, a to zawsze jakiś ubytek? Pytanie kto komu na teren może wejść, bo bez pytania chyba nikt i nikomu nie radzę.
Napisany przez ~azali, 25.06.2019 17:07
Najnowsze komentarze