w PKS jakieś 5 lat temu rozwiązała się rada nadzorcza bo dwu jej członków było członkami innych rad nadzorczych.nie przeszkadzało to ani byłemu prezesowi ani obecnemu,który wtedy był w tej nieistniejacej radzie nadzorczej. ta nieistniejąca rada nadzorcza to nawet prezesa wybrała co się potem okazało nieskutecznie. na to wszystko zwrócił wtedy uwagę pewien laryngolog ,który został po tym wrogiem publicznym nr 1.Całkiem spokojnie na ten syf patrzyli prawnicy PKS i starostwa i jeszcze ostro bronili starosty Hajduka stare czasy ,kto to jeszcze pamięta? może dyrektor szpitala co musiał PKS kilkadziesiąt tysia niesłusznie pobranego wynagrodzenia ( jako członek/nieczłonek rady nadzorczej ) oddać. . wszystkie sargi na starostę zgrabnie komisja rewizyjna z Plurą na czele oddaliła. wiec teraz z pewnościa w tym PKS jest cudownie.
Napisany przez ~rulaodautobusa, 14.05.2019 21:38
Najnowsze komentarze