I powiem tak. Naprawdę to Amapola ma rację, bo to Pietruszanka, strzałem z liścia w twarz swoich uczniów, uczyła ich trzymania pionu i odporności na komunistyczne brednie, chociaż tak wielu z ówczesnych nauczycieli musiało udawać zblatowanie z bolszewizmem i kryć prawdziwe poglądy własne oraz swoich podopiecznych. Współcześni "nauczyciele" go nie udają. Legitymują się takim wobec niego oddaniem, jakby byli mu bezgranicznie wdzięczni i czuli się dozgonnie zobowiązani. To dlatego taki rozpaczliwy rozdźwięk nastąpił, w sprawie tego strajku, pomiędzy nauczycielami-emerytami z roczników 30-60, a współczesnym aktywem kwiatu edukacji.
Napisany przez ~LewackiGrantNaukowy, 30.04.2019 11:52
Najnowsze komentarze