To takie błędne koło: atrakcyjniejsze sklepy się nie otwierają, bo nie ma ruchu, a nie ma ruchu, bo nie ma po co iść. Takie wymarłe deptaki są w całej Polsce. W Rybniku galeria w centrum wyssała ruch z okolicznych uliczek, a zwiększyła ruch samochodowy. W Gliwicach centrum wymierało mimo bezpłatnego parkowania do niedawna i dalej wymiera mimo możliwości dojazdu samochodem na główną ulicę handlową. Paradoksalnie, gastronomia lokuje się tam gdzie parkowanie jest najdroższe. W dużych miastach z dużą liczbą turystów obroty wzrastają po zamknięciu ulicy dla ruchu samochodów (np. w Gdańsku). Moim zdaniem handel na ulicach mniejszych miast zabił Internet i galerie. Jedno i drugie oferuje dużo większy wybór towaru często za niższą cenę, do tego dochodzi wygoda (nie trzeba chodzić, nie pada, nie wieje).
Napisany przez ~KKKK, 22.04.2019 16:46
Najnowsze komentarze