"Hoszu hoszu siedzi panna w koszu W zielonym wionku We śtrzybnym pieszczonku U naszego pana Piękne konie mają Jak je wypuszczają po placu lotają" Śpiewało się też piosenki z przedszkola dla urozmaicenia repertuaru :) Tyle zapamiętałam z "hoszanio" - co roku regularnie, byłoby "gańba" nie iść z goikiem, niektóre dziewczynki miały czubki sztucznych choinek (nowa moda, wszystkie dzieci z gołymi gałązkami bez liści im zazdrościły - czasem Wielkanoc była wcześnie, a iglaków się wtedy nie sadziło -) lata siedemdziesiąte, Łęg, Zawada Ks.
Napisany przez ~raciborzanka1967, 19.04.2019 20:47
Najnowsze komentarze