A komu miało się oderwać? Za nierzetelne wykonanie usługi powinna być korekta stawki bądź ponowne sprawdzenie na koszt pierwszej jednostki która sprawdzała plac zabaw. Pewnie tego nie bylo i kasa poszła. Zresztą do dziś placu zabaw nie poprawiono. Te zielone pagórki powinny mieć bezpieczną nawierzchnię ("parę warstw gumy") a w praktyce jest tylko ostatnia kilkumilimetrowa warstwa. Dziecko poslizgnie się uderzy głową o beton bo on jest pod spodem i nieszczęście gotowe. Paradoks polega na tym, ze realna bezpieczna nawierzchnia jest na poziomie zero gdzie ryzyko upadku jest mniejsze. Błąd powstał na etapie projektu jak dobrze pamiętam dokumentację przetargową. Kto to wykonywał to raczej wiadomo.
Napisany przez mhl999, 29.03.2019 04:44
Najnowsze komentarze