Skoro kupował źle traktowane zwierzęta, to był świadomy że ktoś je męczył. Gdzie zgłoszenia do odpowiednich służb? Ta sprawa śmierdzi z daleka. Co robił weterynarz, też się niczym nie interesował i wystawiał zaświadczenia że są zdrowe i do rzeźni? Coś mi się wydaje że wcześniejszy "właściciel" nie znalazł takiego weterynarza i męczone zwierzęta trafiły tu.
Napisany przez ~ZDPOZ, 10.03.2019 08:04
Najnowsze komentarze