Miasto nie chce się pozbyć centralnego, dużego placu, tylko dać szansę go zagospodarować. Skoro nakład finansowy miasta jest o dwa rzędy wielkości szczuplejszy niż prywatnego inwestora, to jaki jest problem, żeby teren mu odsprzedać z korzyścią dla mieszkańców (i inwestora), a dodatkowo mieć wpływ na to, co tam powstanie (w tym zachowanie obecnych funkcji, które pełni)? Alternatywą jest niszczenie tego terenu nadal.
Napisany przez Athlan, 26.02.2019 12:12
Najnowsze komentarze