Do poniżej- agresja połączona z obłędem. Nigdy nie zapomnę jak w okolicach rynku "honoratka" z pianą na gębie przy eskorcie milicji ryczał w moim kierunku (i nie tylko) przez megafon skąd mnie przywieźli że mam czelność iść na rynek. W tym momencie ciekawi mnie co on i jego rodzina ma w dowodzie osobistym jako miejsce urodzenia. Z takim buractwem i mongolstwem nigdy się nie spotkałem choć to może po prostu meszuge...
Napisany przez Don_C, 17.02.2019 23:05
Najnowsze komentarze