typowo urzędniczo polityczno pijarowy bełkot średnio rozgarniętego gminnego włodarza. w takim tekście potrafi sprzedać się jako dbający o gminę, budżet, inwestycję, ekologię, sprzedać się jako poszkodowany przez zrywających umowę ( a zrealizowano 88 z 90 umów ! ), i ten tytuł, taki rozpaczliwy: "Podpisują umowy na kotły. I je... zrywają" no to pytam: czy zamiast bić pianę pijarową urzędasy próbowali odpowiedzieć na pytanie dlaczego mieszkańcy zrywają te umowy ?...., po co, bo władza musiałaby odpowiedzieć na niewygodne pytania.
Napisany przez zezem, 10.02.2019 12:55
Najnowsze komentarze