Przypadek pana Michała Fity jest według mnie inny niż postępek Wojciecha Kałuży z Żor. Obecność Fity w urzędzie była oczekiwana przez wyborców, zdobył duże poparcie, nie ukrywając się pod żadnym szyldem. Obecność pana Fity w urzędzie w roli zastępcy traktuję jako spełnienie oczekiwań raciborzan, którzy na niego głosowali. Dzięki koalicji z panem Polowym trzech na pięciu radnych od pana Fity ma funkcyjne stanowiska w radzie miasta. Współrządzą i biorą za to odpowiedzialność. Tego chcieli ich wyborcy. A wyborcy pana Kałuży z Sejmiku myśleli, że głosują na Nowoczesną, a tymczasem głosowali na Prawo i Sprawiedliwość. Zostali niejako sprzedani. Wyborcy Fity nie znaleźli się w takiej sytuacji.
Napisany przez ~Świtezianka, 25.11.2018 23:05
Najnowsze komentarze