Pan mgr Mirosław Lenk nie miał tak naprawdę kampanii. Pokazał dziwne tablice z jakimiś hasłami, bez swego nazwiska. Kto się tak reklamuje? Miał też ten dziwaczny plakat w takich barwach jakby reprezentował środowisko LGTB. Niektórzy sądzili, że wygląda na tym plakacie jakby się rozchorował, a on jest wzorem zdrowego seniora. Zrobił tylko smutną konwencję bardzo wcześnie w kampanii i zamilkł. Przebudził się za późno, nie zdążył w gonitwie. I zabrakło kontaktu bezpośredniego ze swymi zwolennikami. Wygrał lepszy w kampanii. Sprawdzimy czy będzie taki w pracy.
Napisany przez ~Świtezianka, 08.11.2018 10:54
Najnowsze komentarze