~Spec: bo takie niestety jest polskie prawo - sprzedawać można, ale palić tym już nie. Tak samo jak dopalacze, wszyscy dilerzy umieszczają na opakowaniu tekst "Produkt kolekcjonerski. Nie przeznaczony do spożycia". Zatem "kolekcjonersko" można sobie kupić 6 ton flotu. Handlarze mają du.ochron w postaci certyfikatu, a winę ponosi ten co tym pali w piecu. Było wypisane, że nie wolno tym grzać? Było. Więc o co chodzi?
Napisany przez tixx, 07.11.2018 00:04
Najnowsze komentarze