Pan viceminister zajmuje sie w ministewrstwie zdrowia cyfryzacją ( która jest słaba w szpitalach) a do SOR nie ma nic .przyjechal manipulować wyborcami.śrdoki na SOR w Raciborzu są celowane,tam nie ma żadnego konkursu-TYLKO TRZEBA ZŁOZYC POPRAWNIE WNIOSEK. to nie zalezy od powiatu ani od prezydenta TYLKO OD DYREKCJI SZPITALA . ta faktycznie nie potrafiła poprawnie tego wniosku złożyć.Przydział środków nie zalezy od Ministra tylko od oceny wniosku przez niezaleznych ekspertów a ci przecież nie oceniaja w zależności od tego jakiego prezydenta ma miasto.To,że tego nie wie własciciel małej drukarni w miescie jest do zrozumienia -ale ,ze takie komunały posuwa wiceminister i to w towarzystwie radnej PiS ,co sie podobno na szpitalu zna - to jest czysta i prymitywna manipulacja. Niech wicek od cyfryzacji w Min.zdrowia ujawni kalendarz odbytych spotkań ( jest jawny!!) i wtedy zobaczymy czy drukarz z Raciborza był w sprawie SOR przymowany w ministerstwie. A ta konferencja prasowa w prywatnej restauracji ,bez władz powiatu i szpitala -to trochę zakąszanie u Sowy przypomina -tylko ,ze w Racku jedzonko lepsze. WSTYD ,ze minister udaje ,iż nie zna procedur i sprawia wrażenie jakby kupczył zdrowiem raciborzan.
Napisany przez ~wstydikonieckropka, 29.10.2018 15:17
Najnowsze komentarze