No tak. Wasze świadectwa muszą być miarodajne. No bo jak inaczej? Rozumiem. Uwierzyłem :) Ale też muszę przyznać, że nie przypominam sobie, aby stary w moim urzędzie, mimo że był prawnikiem, brał na siebie robotę zatrudnionych radców prawnych i analizował umowy czy uchwały. Lecz co tam wam wyobraźnia o pracy w urzędach podpowiada, o tym zaświadczajcie. Rozumiem, że Wasza wygrana oznacza fachowe transmisje z nabożeństw, pielgrzymek i spotkań rekolekcyjnych, bo jesteście pewni, że każdy, obejmujący urząd prezydenta, wykazuje się potem w swojej dotychczasowej specjalności, a pracę prezydenta wykonuje jakiś Richelieu, stojący "za fotelem"?
Napisany przez ~A_Teista, 19.10.2018 22:58
Najnowsze komentarze