Z dowolnej szkoły gotowania na gazie mógł sobie dyplom "kupić" już dawno. Ale jak się gra kilka lat na pececie z przerwami na "dajcie jeść!", to się nawet z tak niezwykle ciężkiej dziedziny, jak teologia dla nauczycieli katechezy, dyplomu nie wydusi. Ja bym chciał widzieć świadectwo maturalne i indeks tego kolesia, czy są na tym samym poziomie, co prawdy objawione jego kampanii. Wicie, rozumicie, "prawie katecheta na miernych", to brzmi dumnie. I ze Smougiem zawalczy (jak święty Michał), i resztki Settlersów przepędzi (z Wodzisławia) i Kiecę zedrze (z tronu).
Napisany przez ~cogitoergosum, 19.10.2018 20:51
Najnowsze komentarze