Szanowny Księże, ja też (jeszcze) nie byłem na filmie. Czy pójdę - nie wiem. Problemem jest to, że czuję pewnego rodzaju zażenowanie. Do tej pory uczono mnie, a ja swoje dziecko, że Kościół to autorytet. Gdybym miał teraz małe dziecko: nauka religii -tak, wycieczki, czy tez tzw. oazy z księdzem/ siostra - NIE! A więc? Miałem w życiu 2 przypadki, gdy (znakomici kapłani, choć młodzi) znajomi księża planowali, opowiadali... Nagle, bęc - okazało się, że wszystko mieli przygotowane wcześniej (typu - pani, rodzina). O.K. - zdarza się. Ale, jakiś to przykład był zakłamania, strachu z ich strony?! Proszę przyjąć do wiadomości, że grzech (wg prawa kanonicznego) pijaństwa, pychy, "mamony" - to ludzkie przywary. Czy ludzką przywarą jest pedofilia?! Wg waszego prawa?! To po prostu przestępstwo. Kościół NIE MOŻE mieć swojego prawa. Jeśli chcecie "stacjonować" w danym państwie - proszę się dostosować do prawa Państwa, w którym żyjecie. Jakkolwiek popatrzymy na film - przecież "szambo" wylało się dawno temu. Irlandia, USA, Niemcy. Komentarz końcowy: posypać głowy popiołem, nie dyskutować, pracować (jeśli chcecie) nie na swoje dobre imię, a aby "owieczki" przychodziły. Aha, do tej pory uważałem Księdza za Instytucję, a teraz małyś, malutki. Zadziwił mnie Ksiądz, proszę Księdza Jana...żal. Napisał to dojrzały (?) facet. 57+
Napisany przez ~markmwg, 14.10.2018 14:43
Najnowsze komentarze