Gdyby radnym zależało na dobru miasta, a nie własnym, można by przeprowadzić analizę post-factum i wystartować lepiej w kolejnym roku. Z podanych przez nowiny informacji dla mnie wynika, że Pan Winiarki ma trochę racji w tym, że dyskusja jest niemerytoryczna. To zwykłe wytykanie, zamiast realnych propozycji usprawnienia procesu post-mortem. "Radny Michał Fita: Wniosek jest taki, że konsultacje społeczne należy przeprowadzać przed zleceniem dokumentacji projektowej, a nie po jej sporządzeniu" Czy nie było tu sytuacji, w której dokumentacja projektowa dopiero odsłoni pewne aspekty inwestycji, takich jak np. szerokość drogi i konieczność wycinki drzew lub nie, zatem konsultacje społeczne bez dokumentacji nie byłyby tak skuteczne?
Napisany przez Athlan, 04.09.2018 08:22
Najnowsze komentarze