Dzisiaj w Radio90 był reportaż o dworcu w Rydułtowach. Ten Połomski kręci jak kręcioła. Okazuje sie, że to nie rzeczoznawca lecz projektant zasugerował wyburzenie obiektu. Poza tym burmistrz uważa, że trzeba rozsądnie dysponować środkami - to prawda. Tylko czy ratowanie zabytków jest nierozsądne? Czy Rydułtowy mają coś u siebie ciekawszego z architektury poza dworcem i tunelem? Burmistrz mówi, że spotkał się z przypadkami dworców które wyburzono. To prawda bo wiele dworców jest bezwartościowych lub brzydkich z czasów PRL (np. wyburzony Rybnik Rymer) ale przemilczał to, że wiele dworców równie w złym stanie - zrewitalizowano. Najlepszym przykładem są Goczałkowice Zdrój - mała wiejska gmina, gdzie wójt miał odwagę przejąć od PKP nieczynny i spalony obiekt - przerabiając go w prawdziwą perełkę. Potem burmistrz już boi się mówić o złym stanie obiektu - bo przekonał się, że ludzie się na to nie nabrali, próbuje więc wciskać kit o tym, że bliskość torowiska stanowi jakiś problem do przystosowania go dla niepełnosprawnych - co jest kompletną bzdurą bo prawie każdy dworzec w Polsce jest położony ...blisko torowiska. Na koniec podsumowuje to tak "to są wszystko te argumenty, które mówią za tym, że musimy pomyśleć o czymś nowym". A ja podsumuje to tak - wiceburmistrz Połomski nie ma żadnych argumentów poza kitami jakie chce wcisnąć nieuświadomionym mieszkańcom. Jest osobą strachobliwą, boi się remontów, nie potrafi pozyskiwać środków unijnych, nie zna się na architekturze i nie szanuje historii własnego miasta. Absolutnie nie nadaje się na burmistrza i nie dorasta do pięt poprzedniczce która uratowała nawet stary basen z czasów PRL.
Napisany przez Arteks, 16.08.2018 23:22
Najnowsze komentarze