Takie są skutki wsiowego zacietrzewienia i braku współpracy, które doprowadziło do rozbiorów Wodzisławia, przy których było jeszcze pełno pretensji i wadzenia się. Na Karkoszkę, budowaną wtedy dla ponad 100-tys. Wodzisławia też wszyscy się wtedy obrazili, i każda wieś postanowiła wielce budować swoją oczyszczalnię, no bo przecież nie będą do złego Wodzisławia dopłacać! Tak, Radlin też budował swoją oczyszczalnię, nazywała się Kovona, utopiono mnóstwo kasy w kupę dziadostwa, która nigdy nie została uruchomiona. Po tym nieudanym eksperymencie, choć niektórzy radni byli przeciwni i dalej pyszczyli, że nie będą do wodzisławskiej oczyszczalni dopłacać, to jednak Radlin postanowił powrócić do współpracy z Wodzisławiem i podłączyć się do Karkoszki -i jak czas pokazał dobrze na tym wyszedł... a Pszów został z ręką w nachtopie.
Napisany przez ~annaf, 25.04.2018 23:30
Najnowsze komentarze