@ farsa - Ja też nie wiem od kogo media otrzymały materiał, ale pewne jest że opisane w artykule zarzuty p. Woźniaka względem starosty oraz rady powiatu są streszczeniem złożonego przez niego dokumentu, który wpłynął do biura rady powiatu. Tak więc nie są to plotki ani pomówienia, a media nie mają za co odpowiadać. Ponieważ wszędzie pracują ludzie, więc miejsc z których informacje (albo i całe dokumenty) mogą „wycieknąć” jest wiele. I to właśnie miałem na myśli pisząc, że „każdy kumaty redaktor ma swoje wtyczki tu i ówdzie, i jak się coś ciekawego dzieje to mu dają cynk”. Jedno są bardziej operatywni, inni mniej. Jedne media odważą się krytykować władze, inne wolą pewne rzeczy przemilczeć. Takie jest życie. Wcale nie chciałem ci ubliżyć, ale po prostu dostrzegłem u ciebie dość małą orientację w temacie funkcjonowania mediów.
Napisany przez wnikliwy23, 23.03.2018 09:28
Najnowsze komentarze