Mechanik to partacz bo właściciel prawdopodobnie zatankował przez pomyłkę benzyny do diesla i mógł dojechać do warsztatu bo w baku była jeszcze pewna ilość ropy która się wymieszała z benzyną i przez to przerywał. To powinien stwierdzić przy wymianie filtra gdy się go czyści i naprawie wtrysków. Zwalanie winy na elektryka to bezczelne tłumaczenia bo jak mógł dolać paliwa do pełnego baku a sprawdzić musiał i on i właściciel wykonaną swoją pracę. W tym przypadku to zwykłe bezczelne pomawianie kogoś za swoje brakorubstwo i nieudolność.
Napisany przez Kobra, 17.02.2018 21:57
Najnowsze komentarze