Czyli dobre i dochodowe oddziały przejmie Wodzisław, a umieralnia w Rydułtowach zostaje. Mój ojciec w któryś piątek trafił na wewnętrzny, lekarz stwierdził, że to ostatnie chwile życia i mamy się żegnać. Dopiero w poniedziałek przyjechał ordynator, zrobił badania i zaczął leczyć zapalenie płuc, ale trzeba się było o to dopraszać! Ojciec do dziś żyje, pomimo usilnych prób lekarzy rydultowskiej Interny, żeby się go pozbyć. To Internę powinni zamknąć, dla ratowania zdrowia i życia pacjentów, którzy tam trafiają.
Napisany przez ~Lalka, 15.01.2018 21:47
Najnowsze komentarze