To są dzieci rynku (choć w ekipie mają też pokoju, pck i tysiąclecia) , same, bez opieki całymi dniami, łażą po sklepach, żebrzą słodkości w sklepach. W marketach bawią się zabawkami z półek, które później są zniszczone i narażają w ten sposób markety, a nieraz pracowników na straty. Nikt z tym nic nie robi. Nie ma SM, nie ma MOPSu, zimno jest i smog, to nie wychodzą z biur.
Napisany przez ~heh, 18.12.2017 08:23
Najnowsze komentarze