I znowu poziom spadł do zera. Zamiast dyskutować o treści artykuły, restauracji czy chociażby wesołej twórczości Gesslerki czepiacie się osoby komentującej. Co za kutfa różnica gdzie widziałem i co widziałem ? Chwytacie za słówka jak małe dzieci, szukacie dziury w całości. Co ma zna znaczenie na jaki kolor mam ściany pomalowane ? Czy wy ludzie jesteście normalni ? Norud tak. Jest artykuł i jest miejsce na komentarze więc piszę. Masz z tym problem ?
Napisany przez ~robot, 01.12.2017 23:52
Najnowsze komentarze