Tym samym ostatecznie rozbiła się w drobny mak narracja, jaką spora część "totalnej opozycji" straszyła Polaków. Oto zły PiS przejmuje władzę i swoimi decyzjami niszczy polską gospodarkę, jak i odstrasza zagranicznych inwestorów. Tak jeszcze do nie dawna twierdzili Ryszard Petru i Leszek Balcerowicz. I właśnie dlatego ich partia (Nowoczesna) dziś dryfuje gdzieś na granicy progu wyborczego i nie stanowi dla PiS żadnego zagrożenia. Dowód na to, że ludzie od Petru i Balcerowicza totalnie nie rozumieją zwykłych ludzi, a przez to są skazani na polityczne bytowanie wokół granicy progu wyborczego, przyszedł kilka dni temu ze strony Kamili Gasiuk-Pihowiicz. Ta jedna z czołowych postaci Nowoczesnej popełniła Twitterze następujący wpis: "Namawiam również do tego, żeby powiedzieć jasno, że przywrócimy wiek emerytalny 67 lat dla kobiet i mężczyzn. Powiedzmy sobie wprost. Wiek emerytalny 67 lat to nie jest niczyje marzenie. To jest konieczność. To czeka nas nieuchronnie."No cóż - pogratulować strategii i życzyć wielu sukcesów w nadchodzących wyborach. Z taką opozycją PiS wygra najbliższe wybory w cuglach.
Napisany przez bonczus, 10.10.2017 13:15
Najnowsze komentarze