Synuś Kornelka - ostatnio będącego w niezbyt obiecującej kondycji psychiatrycznej - a także w jednej osobie minister-wicepremier-"wizjoner" oraz były "bankster" Mateuszek, tak oto z tzw. "grubej rury" pojechał w sprawie "odrodzenia przemysłu stoczniowego we wreszcie wolnej Ojczyźnie" : "– Przyjechaliśmy tutaj, żeby dać z powrotem nadzieję na rozwój Stoczni Szczecińskiej i dać konkretne zamówienia, stworzyć popyt na statki." A oto jak naprawdę wygląda pic-fotomontaż, zwany uroczo i pompatycznie "wielką strategią reindustrializacji Polski, polskiej gospodarki" : "To, co się stało na pochylni Wulkan w Szczecinie, można porównać do położenia kamienia węgielnego pod budowę domu, na który nie ma jeszcze projektu, nie mówiąc o pozwoleniach. Szumnie rozpoczęta przez rząd budowa promu w Stoczni Szczecińskiej to fikcja bez dokumentacji i pozwoleń - mówi Rafał Zahorski, ekspert ds. gospodarki morskiej." ... Mateuszek to historyk z wykształcenia, o Potiomkinie i jego budowanych z dykty wsiach na pokaz oraz podstawionych szczęśliwych muzyków /chłopów pańszczyźnianych/, słyszał zapewne ... Przypadkiem skojarzyłem sobie inny "njus" ... Otóż, uprzejmy minister Jurgiel /to ten wielbiciel wdzieków posłanki Kloc/, oznajmił światu, ze zamierza reaktywować ...PGR -y. I tak jakoś mi w głowie "śpiewa" - ów Potiomkin, PGR -y ze "szczęśliwymi muzykami", stocznie "z dykty", milion samochodów elektrycznych produkowanych rocznie, koleje tzw. rurowe / w 1 godz. z Wybrzeża do Zakopanego/, Europejskie Centrum Logistyczne im. prez.prof. L.Kaczyńskiego kolo Łodzi i będące Nowym Szlakiem Jedwabnym.. Jak to mawiał kultowy Siara, z "Killera" ?? "Maja rozmach skur...ny" ?? I to jaki,
Napisany przez gyniuś, 04.08.2017 13:20
Najnowsze komentarze