jeśli do załogi ratującej życie wsadza się młodą osobę po 2 letnim studium policealnym w dodatku bez żadnego doświadczenia to już wada system i reformy, że ratownikom na takie rzeczy pozwolili, ale jeszcze większa wada a nawet głupota kierowników pogotowia że na takie praktyki pozwalają. W USA to osoba zanim zacznie pracować jako ratownik medyczny w składzie ratującym życie, jeździ najpierw ma solidną praktykę, w tym na SOR i na kartce transportowej, a dopiero po kilku latach może jeździć w zespole ratującym życie czy kierować ambulansem. U nas wszystko na odwrót, a nowe karetki co rusz poobijane albo z zajechanym silnikiem.
Napisany przez zxc, 12.05.2017 08:51
Najnowsze komentarze