wkurzony-po raz ostatni Ci odpowiadam,choć z góry wiem,że pozbawione to jest sensu. "Grupa górnicza"jak ją nazwałeś,nie jest właścicielem miasta a podmiotem i zgodnie ze strategią zrównoważonego rozwoju,wszelkie ingerencje w środowisko musi ustalać z włodarzami miasta,aby uzyskać stosowne pozwolenia.Twierdzenie przez radców miejskich, iż nie są stroną w sporze,jest mamieniem lub świadectwem nieudolności, albo czymś gorszym,czego bez namacalnych dowodów,nie mogę nazwać wprost.
Napisany przez zefel, 17.03.2017 19:25
Najnowsze komentarze