Ideologia wkracza do szkół właśnie teraz. Zmienią się tylko testy, podręczniki (wydawnictwa zacierają ręce z radości, zresztą jak mogły zacząć pracę, skoro PP dopiero co po konsultacjach - znów ktoś pod stołem przekazał im projekt dokumentu??) i lektury - zamiast czytać ciekawe i WARTOŚCIOWE, będę międlić przez całą podstawówkę ksenofobicznego Sienkiewicza. No ale o to przecież chodzi - nowy Polak ma być biały, koniecznie katolik, głupi i zaściankowy, ale dumny z każdego przegranego i bezsensownego powstania, z uwielbieniem w oczach dla żołnierzy przeklętych i narodowych mitów. Bo przecież o liczebności klas ta reforma nie mówi, nie mówi także o niezbędnym w dzisiejszym świecie kształceniu do pracy w grupie, współdziałania. Nie będzie już zupełnie czasu na rozmowę o rzeczywistych zagrożeniach współczesności - kończących się zasobach, społecznych nierównościach grożących poważnymi konfliktami... Wraca w majestacie PP encyklopedyzm, a na naukę myślenia będzie jeszcze mniej czasu. Szkoda dzieciaków. Szkoda nas, bo to oni będą decydować o świecie, w którym przyjdzie się starzeć.
Napisany przez gyniuś, 04.02.2017 07:46
Najnowsze komentarze