@mhl999 - to ciekawe co napisałeś. Rzeczywiście coś w tym jest. W czasach "wielkiego" Wodzisławia był jeden Urząd Miasta, jeden Urząd Stanu Cywilnego, jedna straż miejska, jeden MOK, jeden OPS itd. A teraz nie dość, że wszystko rozmnożyło się x4 to jeszcze wiele instytucji dubluje prawie nikomu niepotrzebne Starostwo Powiatowe... Kiedyś jeździło się po prawo jazdy z Radlina do Wodzisławia - i dalej się po nie jeździ, tylko, że do innego urzędu. A ludziom się wmawia, że chodniki są lepsze i 20-lecie ogólnie jest cudne. Tak, jest cudnie ale dla wszystkich urzędników i ich rodzin którzy świetnie wyszli na rozwodzie i czują się super potrzebni do przebierania radlińskich papierków... Gdyby jednak popatrzeć na jakieś poważne inwestycje to tak naprawdę w ciągu tych 20 lat wcale nie jest ich więcej niż w czasach gdy Radlin był częścią Wodzisławia.Nie może ich być więcej bo sporą ilość kasy zżera wewnętrzna administracja. Podam też takie dwa przykłady jak ociężale działa administracja radlińska w sprawach transportowych. Jest rok po oddaniu po remoncie linii kolejowej. Pojawiły się na nowo pociągi do Katowic co dla Radlina powinno mieć jakieś znaczenie. Po raz pierwszy Radlin znalazł się również na trasie pociągów międzynarodowych do Bohumina. I co? Nawet porządnego dojścia do przystanku miasto nie potrafi zapewnić.
Napisany przez Arteks, 27.12.2016 23:50
Najnowsze komentarze