Tak to jest. Dziś projektują projektanci eksperci od siedmiu boleści co nawet na miejscu nigdy nie byli, nie mówiąc już o tym aby poznali lokalne przyzwyczajenia lub potrzeby. Zza biurka z odległości dziesiątek kilometrów decydują co jest bezpieczne a co nie. Najgorsze ze lokalni samorządowcy ślepo wierzą takim pseudoekspertą, nie przeprowadzają konsultacji. Później mamy buble projektowe w całym regionie.
Napisany przez Inter, 26.11.2016 07:29
Najnowsze komentarze