wg jednego pucułowatego ,wiedza o przesłuchaniach prezydenta i innych znanych osób -była powszechna wsród rzesz samorzadowych i wsród mediów juz latem 2015 roku.,wg pucłowatego wiedza ta była na tyle dokładna,ze znano nawet tresc zeznań prezydenta. Powstaje problem -skąd ta wiedza sie wzięła? przesłuchiwani raczej nie robili konferencji prasowych ( o kitórych bedzie sie podobno filmy kreciło lub uczyło w szkołach). Wiedze na temat sledztwa latem 2015 roku mieli:z pewnością :prokuratura,sledczy ,przesłuchiwani i pokrzywdzeni oraz ich prawnicy..To takie trudne dla prokuratora ustalić kto tę wiedzę rozpowszechnił ,czyli puscił farbe na temat śledztwa w trakcie jego trwania ? organa scigania mozna wykluczyć,przesłuvchiwanych raczej tez ..zostają pokrzywdzeni ,ich adwokaci-przynajmniej sie to powinno sprawdzić. A w parku jordanowskim az trzy osoby opowiadały,ze te wiedze miał tez latem 2015 jeden redaktor portalu oraz ze pucłowaty biegał wtedy po mediach i usiłował te wiedzę rozpowszechniac- dlatego teraz siedzi cicho jak mysz. to były mocne informacje -twarzy nie pamietam -bo skupienie moje było skierowane na przedszkolankowego -co dzieci na hustawkach pilonwał.
Napisany przez ~myszowata, 19.10.2016 14:03
Najnowsze komentarze