Ojcu tej dziewczynki się coś w głowie pomieszało.Normalny człowiek dzwoniłby na pogotowie a nie na policję.Miałem podobną sytuację.Żonę ugryzły 3 osy jak pracowała w ogrodzie.Przyszła do domu i zaczęła słabo się czuć i bladła.Powiedziałem,że zawiozę ją na Izbę Przyjęć do szpitala,niestety nie dojechaliśmy.Po 5 kilometrach żona zaczęła wywracać oczy i powoli urywał się z nią kontakt.Zadzwoniłem po pogotowie,nie po policję.W szpitalu ochrzan,tak jak piszą poniżej i poinformowanie mojej osoby,że w takich przypadkach dzwoni się po karetkę a nie wiezie samemu do szpitala
Napisany przez ~rufik, 23.06.2016 09:24
Najnowsze komentarze