Moim zdaniem nie tyle bełkot słowny, co logiczny. Jak rozumiem, autor chce nas przestrzec (maskując to nieco zbędnym wielosłowiem) przed kolejną, w jego rozumieniu "złą" decyzją, tym razem w referendum. Czyli de facto bierze w obronę M. Lenka. Choć sam uważam referendum za szkodliwą rozróbę (niezależnie od mojej opinii o Lenku) to akurat zestawianie słusznej przegranej PO w regularnych wyborach z ewentualną przegraną Lenka (z jego wątpliwą winą) w hucpie jaką jest referendum, jest nieporozumieniem i niedźwiedzią przysługą dla prezydenta. Chyba nie o to chodziło panu Olendrowi.
Napisany przez savonarola, 26.04.2016 07:19
Najnowsze komentarze