Nie jestem tego pewien,ale tak myślę,że przeciętny robotnik przemysłu węglowego,przystałby na nowe mniej korzystne warunki,aby utrzymać się na stanowisku.Moim zdaniem,to tzw."związkowcy"podkręcają atmosferę,w obronie własnych interesów.Trzeba by poznać psychologię tłumu i jednostki,należałoby z każdym górnikiem porozmawiać z osobna,przedstawić Mu realną sytuację firmy,i uważam,że zgodziłby się na nowe warunki,aby utrzymać dotychczasową pracę.
Napisany przez zefel, 15.04.2016 17:35
Najnowsze komentarze