Nadal nie uważam, że Wodzisław jest odcięty od świata. Nie jest już prężnie działającą stacją jak kilkanaście lat temu, ale dostał nowe życie. Lista niedoróbek jest bardzo długa, ale dzięki rewitalizacji mamy zmodernizowane perony, tory główne, pojawiły się międzynarodowe pociągi, wróciła namiastka normalności na połączeniach do Katowic i Chałupek. Ja osobiście nie chciałbym wrócić do końcówki 2012 roku, wtedy na odcinku Wodzisław - Chałupki jeździły tylko 3 pary pociągów z prędkością 30km/h. Na prawdę uważasz to za lepszą siatkę połączeń hades_tek? Nie wspomnę już, że 100% pracy przewozowej zapewniały jednostki EN57, teraz pomimo, że większość połączeń nadal one obsługują, to pojawia się nowoczesny tabor w postaci jednostek 36WEa czy EN57AKŚ. I chociaż na naszej trasie kursuje w tygodniu tylko 6 par pociągów, widać na prawdę sporą tendencję wzrostową jeśli chodzi o frekwencję. Głównie myślę tu też o miejscowościach takich jak Czyżowice, Bełsznica, Olza, Rudyszwałd czy Chałupki. Jeżdżę na tej trasie bardzo często i na pewno nie jeździ nią 5 osób, jak napisał to parę postów niżej zxc. Pojawili się również na trasie uczniowie dojeżdżający do Wodzisławia i tylko można się bić w pierś, że nie powstał przystanek Wodzisław Śląski Centrum. Oczywiście są pociągi, które pracują słabiej, na przykład ostatni osobowy w tygodniu do Rybnika (Bielska), ale większość ma przyzwoitą frekwencję, gdzie w takiej Bełsznicy potrafi wsiąść 10 osób.
Napisany przez Artur Klimek, 05.04.2016 12:43
Najnowsze komentarze