Też jestem pieszym, ale jak ruch na jezdni nie jest duży a jedzie samochód to się od krawężnika odsuwam i odwracam, żeby nie zmuszać kierowcy do zatrzymania. Każde zatrzymanie lub tylko zwolnienie to jest dodatkowa ilość spalin, które muszę potem wdychać. Każde spowolnienie samochodu to w perspektywie są zwiększone korki i jeszcze więcej spalin i smogu. Natomiast jak jestem kierowcą to szlag mnie trafia, jak na krawężniku stoi pieszy i ja z daleka zwalniam i jadę tak wolno, że żółw by przeszedł bezpiecznie. Ale nie, nie przejdzie dopóki ja nie dojadę do przejścia i się zatrzymam. Wtedy łaskawie się ruszy. I znowu dodatkowe spaliny ... Dlatego uważam, ze jak pieszy ma wolną drogę i nie idzie tylko czeka aż samochody przyjadą i się zatrzymają, to on nie sygnalizuje zamiaru przejścia tylko zamiar stania na krawężniku. Oczywiście nie dotyczy to przypadków, kiedy jest duży ruch na drodze.
Napisany przez ZbiKo, 20.02.2016 02:35
Najnowsze komentarze