Mój optymizm miał swoje poparcie w rzeczywistości, także informacje, które tutaj pisałem. W przeciwieństwie do co poniektórych nie lubię siać przedwczesnej paniki, pomimo, że miałem świadomość jak duże zaległości są na linii, jednak ciągle miałem najświeższe informacje z paru źródeł, które gwarantowały otwarcie linii, chociaż ptaszki ćwierkały, że może nie być aż tak kolorowo. Zaczęło się od przejazdów, które miały nie zostać zrobione do 13 grudnia. Już wcześniej było wiadomo, że podróż przez nie będzie odbywała się z prędkością 20km/h. Nawet na pamiętnej konferencji prasowej było zapewniane uruchomienie linii i sam oficjalnie podpytałem o przejazdy i potwierdziły się pogłoski o przedłużających się pracach na nich, jednak nic nie zakładało przeniesienia terminu uruchomienia linii. Linia miała być jutro otwarta.
Napisany przez Artur Klimek, 12.12.2015 23:22
Najnowsze komentarze