Lepszego "wejścia" jak opóźnienie lub 20 km/h na nieczynny od lat odcinek być nie może. Kolejne (!) opóźnienie jeśli stanie się faktem będzie najlepszą promocją przewozów kolejowych. W normalnym kraju wykonawca, którego termin zakończenia prac minął 31 października 2015 i nie wyrabia się na 1 grudnia, a teraz podobno nawet na 13 XII powinien zapłacić duże kary. W Polsce jeszcze dopłacają wykonawcy. W trosce o bezpieczeństwo co najmniej tydzień wcześniej tym szlakiem powinny jeździć pociągi towarowe, ale jak widać szlak jest wciąż nie gotowy nawet na jazdy towarowe, co potwierdzili przewoźnicy.
Napisany przez Rodowity Wodzisławianin, 04.12.2015 09:52
Najnowsze komentarze