Kuriozalne wydatki kancelarii Tuska! Czy gigantyczna rozrzutność tylko potwierdza pasożytniczy charakter tej ekipy?Kancelaria Premiera za czasów Donalda Tuska wydawała lekką ręką publiczne środki na nie raz zupełnie kuriozalne cele. Dla przykładu - 158 tys. zł zainkasowali kolesie, którzy szkolili członków rządowego zespołu d/s katastrofy smoleńskiej (pod kierownictwem Macieja Laska) z tego jak dobrze i przekonywująco wypadać w mediach. Sam Maciej Lasek dostał od rządu 77 tys. zł. Z innych drobnych wydatków - ponad 50 tys. wzięła firma, która przez dwa dni podświetlała budynek KPRM... Sprawę wydatków KPRM za Tuska opisuje portal Kulisy24.com. Okazuje się, że w okresie od stycznia 2013 do czerwca 2014 urzędnicy KPRM wydali łącznie 75 mln zł. Spora część poszła na opłatę kosztów związanych z normalnym funkcjonowaniem urzędu. Były jednak też wydatki zupełnie kuriozalne i niezrozumiałe. Oprócz wspomnianych powyżej kosztów szkoleń z tego jak wypadać dobrze w mediach dla członków zespołu Macieja Laska oraz iluminacji budynku KPRM, mnóstwo publicznej kasy poszło na przedziwne usługi doradcze. Dla przykładu - konsorcjum F5 Konsulting oraz M4 Management Polska otrzymało ponad 8,3 mln zł na... Wdrażanie modelu zarządzania przez procesy oraz zarządzania przez cele i kompetencje. Prawie 10 mln zł otrzymała firma PwC za bliźniaczy projekt w jednostkach podległych urzędom wojewódzkim. Krzysztof Bosak, komentując na swoim twitterze doniesienia portalu Kulisy24.com, napisał: "Rozrzutność co do umów i szkoleń w KPRM nie dziwi - potwierdza jedynie opinię o pasożytniczym charakterze kliki otaczającej wówczas Tuska". Niestety, trudno się z tym sformułowanie nie zgodzić.
Napisany przez Psychoterapeuta, 07.11.2015 02:49
Najnowsze komentarze