Jarosław Kuźniar TVN przeprowadził w piątek, 28 sierpnia. „(…) rozmowa Kuźniara z rzecznikiem rządu Cezarym Tomczykiem dotyczyła poważnego zarzutu prokuratury wobec szefa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego. Tomczyk robił wszystko, aby pokazać, że Kwiatkowski ma niewiele wspólnego z Platformą. Aby całkiem zdjąć z PO odium tych oskarżeń, skłamał, mówiąc, że Kwiatkowski został szefem NIK również dzięki głosom posłów PiS. Tymczasem, to dość powszechnie znany fakt, akurat PiS w całości był przeciwko nominacji Kwiatkowskiego. Dziennikarz, prowadzący polityczne rozmowy, nie może takich rzeczy nie wiedzieć. A jeśli nawet, to przed rozmową musi się do spotkania przygotować. Ta pozornie drobna rzecz dyskwalifikuje Kuźniara jako dziennikarza. Jednocześnie jest objawem kompletnego upadku polskiego dziennikarstwa. Już nie tylko ze względu na polityczne skrzywienia, ale nieprzestrzeganie najprostszych zasad naszego rzemiosła”
Napisany przez Psychoterapeuta, 01.09.2015 15:44
Najnowsze komentarze