Finanse kraju w opłakanym stanie, a dla rządowych dziennikarzy najważniejszymi info są waleń w Bałtyku, łoś w Wiśle i legenda o złotym pociągu.Tematy zastępcze w mediach głównego nurtu mają się świetnie. Idealnym dowodem na to są ostatnie dni, kiedy nastąpił ich prawdziwy wysyp. Rządowi funkcjonariusze medialni najpierw podniecali się wyłowionym z Bałtyku martwym waleniem, potem łosiem brodzącym w Wiśle, a teraz "złotym pociągiem", który (jako świetna legenda) potrafi zająć uwagę milionów odbiorców telewizyjnego przekazu. Tymczasem nikt nie mówi o fatalnej kondycji w jakiej znalazły się finanse naszego kraju. Nikt z dziennikarzy głównego nurtu nie wspomina o gigantycznym deficycie budżetowym lub dramatycznym wzroście zadłużenia. Dlaczego? - Bo mogłoby to zaszkodzić notowaniom ekipy, która do tego doprowadziła...
Napisany przez Psychoterapeuta, 01.09.2015 12:31
Najnowsze komentarze